Aż się dziwię, że nikt nie założył tego tematu ;-) Moi drodzy - Piekara po prostu rządzi. Polecam wszystie opowiadania - to się po prostu połyka momentalnie - alternatywna historia (Chrystus pokarał mieczem niedowiarków), główny bohater (cyniczny, ale honorowy inkwizytor) - a dodatkowo świtne pomysły i świetna forma. Szczerze polecam! Pierwszy kolo po Sapkowskim, którego styl (mimo, iż tak inny) cholernie mi się spodobał. Miodzik dla wszystkich, którzy lubią "krótkie formy".
Jak się komuś nie podoba, to najpierw spalę, później zjem, a na koniec niewykluczone, że przedyskutuję negatywne opinie .
Tia, historia Mordimera jest nawet ciekawa, chociaż denerwuje mnie ciągłe przypominanie o tym i owym w każdym opowiadaniu, ot np. wygląd Kostucha.
Poza tym twórczość Piekary nie ogranicza się tylko do inkwizytorskich opowiadań. Na rynku pojawiły się w przeciągu pstatniego miesiąca 2 nowe książki Piekary: "Ani słowa prawdy" i "Przenajświętsza Rzeczpospolita".
Polecam!
Fakt zapomniałem "Necrosis" jest asolutnie genialny, jednak tak gwoli ścisłości do większość opowiadań z tej książki została napisana przez Damiana Kucharskiego.
Po za tym niedługo na rynek wychodzi 2 część "Dzień Gniewu", już zamówiłem
"Necrosis" faktycznie niezłe. Ostatnio łyknąłem "Przenajświętszą Rzeczpospolitą". W sumie ciekawe, ale jak dla mnie trochę za dużo wulgaryzmów. Generalnie mi to nie przeszkadza, i wiem że Piekara chciał oddać naszą rzeczywistość, ale mimo wszystko trochę raziło...
Co do Piekary, aż słów mi czasem brakuje dla krytyki. Żadko się trafia na tak fatalnie napisane książki. Być może (i to z podkreśleniem) pomysł miał dobry. Z realizacja - dno totalne. nie ma składu i jest wulgarne. ( nie okrutne, przerażające, tylko wulgarne, małostkowe i nudne)
Torian_Kel napisał/a:
denerwuje mnie ciągłe przypominanie o tym i owym w każdym opowiadaniu
fakt, w dodatku jak mu się wontek miesza i nie wie co dalej to wciska tam kolejną dziewczynę do zgwałcenia, lub mętne opisy czegokolwiek.
Jestem szczerze zdziwona, że komuś się to podoba i że się wcale nieźle sprzedaje.
Jestem szczerze zdziwona, że komuś się to podoba i że się wcale nieźle sprzedaje.
A mnie dziwi twoje zdziwienie. Tyle jest szmatławych książek uwielbianych i sprzedawanych nawet kilkanaście lat po pierwszym wydaniu (np. ubustwiany w Ameryce "Buszujący w zbożu" albo nudny "Władca Pierścieni"), że powodzenie serii rozrywkowych opowiadań nie powinno już dziwić.
Przyznaję, Piekara miejscami przesadza ze swoim wulgaryzmem, czasem się powtarza (2 razy wykorzystany patent z aniołem stróżem), ale wciąż czyta się go przyjemnie. Poza tym, historie opisywane w jego opowiadaniach mogą przypaść do gustu tylko pewnej grupie czytelników.
Aha - nie czytałem "Przenajświętrzej Rzeczpospolitej", więc moje zdanie o autorze wciąż może się zmienić.
@Karanith
Przeczytaj - "Imperium - Smoki Haldoru" tegoz pana.
po tamtej lekturze odeszla mi ochota na Piekare, ktos przeslal mi "Sluge Bozego", to stwierdzilem - a co tam, moze sie gosc wyrobil.
Teraz wiem juz napewno, ze predzej siegne po 'super expres', niz po ksiazke Piekary...
_________________ "Kiedy widzisz kobietÄ, pamiÄtaj: to diabeĹ! Ona jest swoistym piekĹem". KAPOKRATES
Karanith
nie będę ściemniać, żeWładca Pierścieni mi się podobał. Może i był nudny i mdły, ale jednak zasługuje na swoje miejsce wśród bestsellerów. Chociażby za bogactwo języka i elokwencę autora, czego Piekarze brakuje.
Mówisz, że może przypaść do gustu pewnej grupie. Pewnie tak. Jak wszystko zresztą. Jedni lubią pomarańcze, inni jak ich głowa boli, a inni Pikarę.
Znajomy kiedyś szukał pomysłu do swoich opowiadań. Ktoś polecił mu właśnie "Sługę Bożego". Biedactwo, jemu też się nie spodobało. Głównie narzekał na styl pisania. Siedział w Empiku i czytał, pochlipując pod nosem, bo zawziął się że "twardy będę i przeczytam do końca".
Pomysł na opowiadania i wizja świata u Piekary nawet mu sie podobały, do tego zdania także mogę się przychylić. (W końcu wszystko ma jakieś pozytywy).
Tu mam do was jeszcze pytanie, też czytacie książki, (które wam sie nie podobają) do końca?
Jeśli mnie książka męczy i wyjątkowo się nie podoba (a nie muszę jej przeczytać bo "coś tam coś tam" lub "proszę, wyraź swoją opinię") to jej nie czytam. Odkładam z nalepką "nie do przerobienia". :wink:
Tu mam do was jeszcze pytanie, też czytacie książki, (które wam sie nie podobają) do końca?
Nie. Choćby ostatnio, "Pieprzony los kataryniarza". Pomiajając kilka naprawdę dobrych fragmentów, książka była przeraźliwie nudna. nie wytrzymałem do połowy (a była krótka).
Ja ją przeczytałem w drodze na kwietniowy zjazd (rok temu) i bardzo mi się podobała
True, zazwyczaj czytam do końca. Nie lubię napoczętych nieskończonych.
Mi u Piekary podoba się przede wszystkim seria o przygodach Mordimera Madderdina. Z kilku względów - po pierwsze jest to w pewnym sensie antybohater wiedźmina (który mi się przejadł), po drugie podobał mi się pomysł - kiedyś trochę bawiłem się w teologiczne rozważania, i alternatywny świat, w którym Chrystus pokarał mieczem grzeszników jest...ciekawy.
Poza tym z niezmierną skruchą przyznam, że poczucie humoru głównego bohatera (i ku mojemu wiecznemu ubolewaniu - jego cynizm) bawią mnie. Nie przyjmuję tego bezkrytycznie, ale jak dla mnie jest to naprawdę zabwane odrócenie niektórych pruderyjnych zachowań naszego społeczeństwa.
Inne książki Piekary - a szczególnie "Przenajświętsza" mnie poraziły negatywnie. Pewnie gdybym zaczynał od nich, nigdy bym nie sięgnął do opowiadań o Mordimerze.
Co do Piekary, aż słów mi czasem brakuje dla krytyki. Żadko się trafia na tak fatalnie napisane książki. Być może (i to z podkreśleniem) pomysł miał dobry. Z realizacja - dno totalne. nie ma składu i jest wulgarne. ( nie okrutne, przerażające, tylko wulgarne, małostkowe i nudne)
przez przypadek trafilam na tworczosc tego pana (opowiadania o Mordimerze) i, mimo ze zdecydowanie nie jest to literatura wysokich lotow, pozwole sobie zupelnie sie ze zdaniem nory nie zgodzic.
ze napisane fatalnie? alez styl pisarski jest calkiem niezly: gladki, lekki, blyskotliwy, zabawny, poprawny - a nawet, rzeklabym, ciekawy - stylistycznie... ma wszystkie podstawowe atuty, wazne dla literatury rozrywkowej.
pomysl dobry i wcale nie 'byc moze'. kontrowersyjny, oryginalny, barwny i przez to chwytny.
postacie, mimo, ze plytkie i nieskomplikowane psychicznie (bo zrestza takie byc maja), nie sa dwuwymiarowe.
nie ma skladu? CO nie ma skladu? na tyle, na ile zdazylam sie zorientowac, sa to niezwiazane ze soba opowiadanka, ktore z zalozenia nie maja miec 'skladu'. zwykle, banalne historyjki, nie prowadzace do zadnego moralu. nie ma czytania miedzy wierszami, nie ma zadumy czy refleksji nad czymkolwiek, nie ma badania natury czlowieka, swiata, psychologii, filozofii, czy jakiegoklolwiek 'glebszego' sensu. ot po prostu czytadelko do podusi i tyle.
ze malostkowe - prawda.
ze nudne - kto co lubi. mnie na przyklad Sluga Bozy nie znudzil i mozliwe, ze Mlot na Czarownice tez strawie. za to znalazlo by sie kilka takich ksiazek, ktorych nie bylam w stanie dokonczyc (a to mi sie rzadko zdarza, doprawdy), mimo, ze mase ludzi spiewalo nad nimi peany pochwalne.
a wulgarnosc? bardziej wulgarne i ordynarne sceny mozna znalezc w dzielach niepomiernie wyzszej jakosci...
tutaj wszystko jest na jednym poziomie - przecietnym.
i taka tez ocene wystawilabym opowiadaniom o Mordimerze - 3/6. no, moze +1 za pomsyl.
w kategorii literatury rozrywkowej.
Karanith napisał/a:
Tyle jest szmatławych książek uwielbianych i sprzedawanych nawet kilkanaście lat po pierwszym wydaniu (np. ubustwiany w Ameryce "Buszujący w zbożu" albo nudny "Władca Pierścieni")
omg... oczywiscie, ze sa rozne gusta, ale stawiac Piekare na rowni z klsayka to z kolei przesada w druga strone...
bardziej by pasowalo tu porownanie do Kodu Leonarda da Vinci (co ja z kolei uwazam za niesamowity gniot), albo, z rodzimej stajni, do radosnej tworczosci pana Pilipiuka, bo to ta sama polka bedzie.
zdaje mnie sie, ze Wladca - podobnie zreszta, jak Buszujacy - jaki byl, taki byl, nie kazdemu musial sie podobac, ale pewnych wartosci odmowic mu nie mozna. i zdecydowanie nie mozna nazwac go szmatlawcem.
_________________ video meliora proboque, deteriora sequor...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum