Poprzez wicher i słotę,
Przez bezkresną dal śnieżną,
Poprzez żar i spiekotę,
Przez pustynię bezbrzeżną,
Poprzez kry, poprzez lody,
Przez odwieczne zmarzliny,
Poprzez bagna i wody,
Nieprzebyte gęstwiny,
Poprzez leśne dąbrowy,
Poprzez stepy i knieje,
Poprzez wąskie parowy,
W których nigdy nie dnieje
I gdzie płoszą się sowy,
Gdy złe jęknie, lub strzyga,
A dźwięk słysząc takowy,
Serce w trwodze zastyga
Nie zrażony ciemności,
Który mrozi głusz dzika,
Sam na sam z samotności,
Co do szpiku przenika,
Pełen hartu i woli,
Podpierając sam siebie,
Mając zamiast busoli,
Krzyż Południa na niebie
Pokonując złe żądze,
Wietrząc wrogów w krąg wielu,
Ufny, iż nie zabłądzę
Idąc naprzód, do celu.
Drogi tej nie wytyczyły
Ni głos werbla, ni cytra,
Idę póki sił starczy,
Idę po pół litra...
Poranek wczesny
Jadę pospiesznym
Wprost do Warszawy
Załatwiać sprawy.
Pociąg o czasie
Ja w drugiej klasie
Wagon się kiwa
Pije trzy piwa.
Łódź Niciarniana,
W pęcherzu zmiana.
Pęcherz nie sługa,
A podróż długa.
Ruszam z tej stacji
Do ubikacji.
Kto zna koleje
Wie, jak się leje.
To co trzęsie się
W Los Angelesie
Formę osiąga
W polskich pociągach.
Wyciągam łapę,
Podnoszę klapę,
Biada mi biada,
Klapa opada.
Rzednie mi mina
Trza klapę trzymać.
Łokieć, kolano
Trzymam skubana.
Celuje w szparkę,
Puszczam Niagarkę,
Tryska kaskada,
Klapa opada.
Fatum złowieszcze-
-wszak wciąż szczę jeszcze.
Organizm płynną
Spełnia powinność.
Najgorsze to, że
Przestać nie może.
Toczę z nim boje
Jak Priam o Troje,
Chce się powstrzymać
-Ratunku ni ma.
Pociąg się giba,
A piwo spływa.
Lecę na ścianę
Z mokrym organem,
Lecąc na druga
Zraszam ją struga,
Wagonem szarpie
Leje do skarpet,
Tańcząc Czardasza
Nogawki zraszam.
O straszna męka,
Kozak, Flamenco,
Tańczę, cholera
Wzorem Astair'a.
Miota mną, ciska,
Ja organ ściskam.
Wagon się chwieje,
Na lustro leje,
Skład się zatacza,
Ja sufit zmaczam.
Wszędzie Łabędzie
Jezioro będzie.
Odtańczam z płaczem
La Kukaraczę,
Zwrotnica, podskok
Spryskuje okno,
Nierówne złącza-
-buty nasączam,
Pociąg hamuje
Drzwi obsikuję
I pasażera
Co drzwi otwiera
Plus dawka spora
Na konduktora.
Resztka mi kapie
Na skrót PKP.
Wreszcie pomału
Brnę do przedziału.
Pasażerowie
Patrzą spod powiek.
Pytania skąpe
"Gdzie pan wziął kąpiel?"
Warszawa, Boże!
Nareszcie dworzec!
Chwila szczęśliwa
Na peron spływam,
Walizkę trzymam,
Odzież wyżymam.
Ach urlop błogi
Od fizjologii.
Ulga bezbrzeżna.
Pociąg odjeżdża,
Rusza maszyna
Hen w dal
Po szczy...
Po szynach.
_________________ Nie wolno w zaufaniu do żadnego drania posuwać się dalej, niż można nim cisnąć, i nie ma na to rady, więc lepiej się napijmy.
Heh nie wiem gdzie to wrzucić, a na pewno warto. Pierwszy raz mi się taka rozmowa zdażyła na GG z jakąś nieznaną osobą...
08:41:13 GG# 6963533
Hej Pawel.... Hmmm.. jestem dzisiaj bardzo smutna.... Może porazmawiamy?
8:41:24 hutnuk (hutnuk@tlen.pl)
Hej
08:41:31 GG# 6963533
Hej, skąd jesteś?
08:41:35 hutnuk (hutnuk@tlen.pl)
Z Łodzi
08:41:44 GG# 6963533
Z ciekawostek. Wygrałam ostatnio 100 minut oraz fajne dzwonki na moją komórkę. Mówię Ci, ten portal www.mobileclub.pl jest niesamowity.
08:41:57 hutnuk (hutnuk@tlen.pl)
bleeee
08:41:59 GG# 6963533
Jestem Gosia.. i bardzo chciałabym Cie poznać...
08:42:12 GG# 6963533
Długo będziesz tak stękał? Nudzi mnie to.
08:42:19 hutnuk (hutnuk@tlen.pl) to po co wciskasz tu reklamy... 08:42:41 GG# 6963533
Ale... ale nie ma to jak konkursy... Wiesz, ze ostatnio znalazlam taki na www.mobileclub.pl... I jestem na pierwszym miejscu?
08:43:04 hutnuk (hutnuk@tlen.pl)
Goń się.
Zadziwiające... Czy to była prawdziwa osoba... Czy może jakiś robot internetowy...
Musi... jeżeli jesteś wszechmogący - czyli możesz wszystko - możesz też mieć ogromną siłę.
Taki SMS
!!!WAŻNA WIADOMOSĆ!!! Własnie wygrałes(as) wyjazd na zimowe GEY&LESBIAN-PARTY w Berlinie!!! Jezeli nie bedziesz mogł(a) przyjechać... przyjada do Ciebie!!!
_________________ Nie wolno w zaufaniu do żadnego drania posuwać się dalej, niż można nim cisnąć, i nie ma na to rady, więc lepiej się napijmy.
Najpopularniejszym językiem programowania są przekleństwa
- każdy rasowy programista opanowuje go do perfekcji.
W pełni się z tym zgadzam
Komputery nigdy nie zastąpią całkowicie ludzi, jeszcze nie wymyślono komputera, który by nic nie robił.
A z tym nie do końca
W zespole programistów każdy ma genialny plan rozwiązania problemu. Wszystkie plany się wzajemnie wykluczają i żaden nie prowadzi do poprawnego rozwiązania.
Jeżeli istnieją 4 różne możliwości doprowadzenia programu do krachu i wszystkie 4 zablokujesz, wtedy użytkownik znajdzie piątą metodę.
_________________ Nie wolno w zaufaniu do żadnego drania posuwać się dalej, niż można nim cisnąć, i nie ma na to rady, więc lepiej się napijmy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum