Ale Star Wars to niby co? Ładne monotematyczne planetki, statki wdzięcznie manewrujące w Przestrzeni z jednym silnikiem( choćby s. Obi-Wana z IIep ); tysiącletni regres cywilizacji, itp. Też mozna się czepiać
Co do anglojęzyczności, to takie Gladiatorowe 'ajw sizar' nikomu nie przeszkadza ( vide ryk kilkuset statystów z 'Upadku cesarstwa rzymskiego' ), ale jakby nakręcili to niemcy z 'hajle cizare' to już podniósłby się krzyk, że nienaturalnie i dziwnie.
No ale w Polsce takie gadtki nie mają sensu - tu większość nie wyobraża sobie oglądania filmów bez lektora - czy piersiaste dziewoje czy napakowani macz - wszyscy przemawiają drewnianym głosem pana lektora, umiejętnie odgrywającego emocje postaci. No bo przecież jak można oglądać film bez lektora - jakbym chciał w tym czasie czytac książkę, jueść obiad czy pójśc do toalety, to co zobaczę z filmu?
Dzisiaj o 21:50 zaczyna się na kanale AXN jeden z serialów, które naprawdę lubiłem "Szpital Królestwo" na podstawie książki (ew. powieści) Stephen'a Kinga.
Kto ma kablówę - gorąco polecam...
Ja mam jeden kanał premiowy, odkąd zrezygnowali domownicy, akurat AXN
Pamiętasz serial, który wieki temu był emitowany na TVP? Wielki statek z nieskazitelnymi bohaterami, piersiastymi dziewojami, ogólnie ostoja dobra, prawości i sprawiedliwości dokonująca taktycznego odwortu przed ZŁEM. A wszystko przepełnione atmosferą lat 80, łącznie z fryzurami, strojami, seksualnością i rolą płci w społeczeństwie
Well, to były lata osiemdziesiąte. Teraz jest inaczej - zdecydowano się nakręcić nową wersję serialu, rezultatem czego powstało coś na miarę naszych czasów.
Paranoja, nieufnośc, korupcja, skurywysyństwo, wyniszczenie psychiczne, sprzeniewierzenie się jakimkolwiek wartosciom.
Weź głównych bohaterów, którzy są w miarę realistycznie stworzeni, postaw ich w obliczu katastrofy totalnej, zamknij w małym pomieszczeniu w stanie ciągłego strachu, lęku przed pojmaniem, daj powód do totalnej nieufności.
Włóż całe łapy, nie tylko paluszek, w rany po WTC i całym terrorystycznym crapem.
Realizm postaci i ich zachowań podkreśl techniczną stroną filmu, montażem, ujęciami,stylizowanymi na film dokumentalny kręcony "z ręki", efektami dźwiękowymi.
I jeszcze tyko muzyka, obca i potęgująca nierealność sytuacji, inspirowana Dead Can Dance.
Niby amerykański serial, a jednak coś nowego. Lost otrzymuje pełen politowania uśmieszek.
Niby amerykański serial, a jednak coś nowego. Lost otrzymuje pełen politowania uśmieszek.
Fakt. Choć battle star'a nie widziałem, to go szukam.
Zaś co do Lost'a, zaczynam się bać że idzie w slady niegdys swietnego serialu jakim był "X-Files". A "X - Files" był dobry, nawet bardzo dobry. Gdyby tylko zakończyli jego edycje po dwóch seriach.
Teraz z niecierpliwością czekam na Desperację (mistrza Kinga), jest podobno miniserialem składającym się z 4 odcinków. Ciekaw jestem jak zekranizowano moja ulubioną powieść tegoż autora
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Z Lostów po dwudziestu odcinkach zrobiłsię tasiemiec. Tak uważam. A dla mnie najlepszym serialem jest lecący na AXN SCFI Kapitan Lexus. Wyrąbana komedia
Obraz, dzięki któremu przełamałem się do telewizji na jakieś 2 godziny tygodniowo
Ehh..
Prawie się rozpłakałem jak Michael zabił Anę Luciję. Bardzo ją lubiałem.
Telewizja i seriale powinny cieszyc i byc przyjemne, a nie pozostawiac czlowieka w stanie pół-smutnym..
Ku@%, ja pieR#$^%; Jetix emituje ostatnie odcinki Króla Szmanów, a nam kablówkę odcinają ( chyba )
Oczywiście o DVDku można sobie pomarzyć; nie tylko polskim, ale i angielskim.
I jeszcze dzisiaj leciał jeden odcinek, zamiast dwóch, jak normalnie.
Połowa przyjemności normalnego dnia ulatuje w nieznane.
Po hu@%$ normalnie.
A kto mówi, że nie mam?
Ale wyczekiwać cały dzień na upragniony ciąg dalszy to bezcenne uczucie
EOT
W ramach odświerzania ulubionych kreskówek - Kapitan Hawk, występujący również w wersji Kapitan Jastrząb. Mnie akurat dane było oglądać wieki temu na jeszcze chyba NaszaTV jakieś siedem lat temu.
Normalny futbol blednie przy wyczynach dzieci z japońskiej ligi podwórkowej - serial strasznie rozwijał wyobraźnię - te wykopy z odwrotnego wyskoku i przewrotu znad poprzeczki, czy mega podwójny wykop z charakterystycznym okrzykiem
Najfajniejsi byli charakterystyczne postacie przewodzące poszczególnym drużynom z ligi podwórkowej, które to po ostrej rywalizacji przez kilkaset odcinków ( bo tu jeden mecz, ba, jedno strzelenie bramki, mogło trwać parę odcinków ) i tak musiały się połączyć do rozgrywek międzynarodowej ligi podwórkowej; aż sięsłabo robiło normalnie na myśl o sile składu naszej drużyny
Coini, ten serial, w którym bohaterem głównym był Cubasa (tak się pisze?)?
Pamiętam go. Ten drybling napastnika, przez pół odcinka, te rozkazy 'Potrzebuje pomocy, długo go nie utrzymam!', piłka, która pod wpływem kopa aż zmienia kształt... To są umiejętności
Ech to był serial. Kapitan Hawk:). Obejrzałem sobie tą czołówke i wspomnienai wróciły. A bramkarz to był totalny mastah:). Ta facjata w cieniu czapki z daszkiem zostanie mi do końca życia jako symbol najlepszego bramkarza:)
_________________ Hold me now
I'm six feet from the edge and I'm thinking
That maybe six feet
Ain't so far down
Nie. Kodziro, czy jakoś tak. O ile to dobre imię, bo w KH było dwóch charakterystycznych panów z taką facjatą, iż na ich widok w ciemnym zaułku sam byś oddał portfel. Jeden był kapitanem drużyny, a drugi bramkarzem stosującym karate w obronie; i wlaśnie o tego ostatniego chodzi. Idol normalnie
Siedze teraz w domu i sobie kojarze takie animowane seriale i dochodze do wniosku że podajże na kanale 2 tvp, lecial Spiderman xD Świetna kreska dosyć szczegółowa (chociaż nie pamiętam już) Brutalna fabuła, gdzieś kiedys pojawiał się nawet motyw z X-menami ^ ^ I pomysły jakie tam były... łaaaaaaaał i że ja miałem wtedy coś koło 12 lat
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Kojiro to był ten wymiatacz, co grał zawsze w koszulce z podwiniętymi rękawkami (też tak zacznę ). Pięknie wyrzeźbione ciało, arogancja i zawziętość. Idealny lider
Genzo, to ten mroczny pan w czapce z daszkiem
Ale ta piłka z 30 metrami w górę to juz przegięcie
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Czy w japońskich kreskówkach nawet za "pięknie wyrzexbionych młodzieńców" głos muszą podkladać niepełnosprawne intelektualnie kobiety? Brzmi to paskudnie; o ile pamiętam, to w Polsce emitowano kreskowkę z włoskim dubbingiem, i tam już było jako tako - jak ktoś miał jaja, to brzmiał jakby miał jaja; no, chyba, że japończycy tak mają
Japońscy lektorzy są zdecydowanie lepsi niż nie jeden podkładający głos lektor amerykański francuski czy angielski. Ich głosy sa cholernie dobrze dobrane pod anime. Często również zdarza się że ci lektorzy (zagraniczni) podkładając głos pod więcej niz jedna postać. Np. w Anime Hellsing dało się poznać jeden głos posiadały trzy postacie. To powiem wam że było chore.
---------------------------------------
EDIT :
To że postać ma kobiecy głos, jest w pewnych chwilach albo przejawem niskiego budżetu (:-P) albo tym ze bohater ma naprawdę kobiece rysy twarzy (co się często zdarza w starszych animacjach tego typu).
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum