Słyszałam, że straszna kicha. Chociaż nazywają to rosyjskim 'Matriksem'. Oryginał, czyli książka, był całkiem niezły. SF rzeczywiście za dużo tam nie ma.
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Strange days... To ten film w klimacie cyberpunku gdzie mozna było rejestrować wspomnienia?
Z S-F ostatnio naprawdę mało filmów. Kiedyś te starsze były niezłe. A teraz nikt nie potrafi wymyslic nic oryginalnego. Polecam Johnny'ego Mnemonica (na tym filmie się chowałem ). Każdy go chyba zna. Troszkę pod koniec kiczowaty ale wkońcu oparty na opowiadaniu Gibsona czyż nie?
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
JM true Cały pakiet dziwacznych postaci, przy których hero z Matrixa to bohaterowie z telenoweli brazylijskiej. Baardzo podobała mi się linka, którą można było pociąć na żywca czlowieka - zawsze tak kciałem, czy to mieczem świetlnym czy taką linką pociąc sobie, najlepiej ludzi ( nie jestem zboczony, po prostu idea zdefragmentowania człowieka, by ten wciąż miał świadomośc nie daje mi spokoju ).
--
Hm, to chyba podpada pod SF - nie pamiętam tytułu, ale film dział się w czasach współczesnych. Grupa terrorystów-piratów porywa jacht pewnego dobrego, przystojnego ( ) przewoźnika, by zrobić abordaż i obrobić duuuży bogaaaaty jacht pływający sobie spokojnie po morzach i oceanach. I nasi piraci mają niespodziankę, bo jak abordażują duży jach to okazuje się, że nikogo tam nie ma, przynajmniej do czasu; bo to okazuje się, że korytarzami przemykają jakieś macki-węże-paszcze, ktore pożerają po kolei ludzi, tak w całości ( jest fajna scena, gdy pewien pan przestrzeliwuje mackorurkę wiszącą gdzieś u usfitu i wypływa z niej na wpół strawiony, wciąż przytomny wcześniej połknięty przez mackopaszczę kolega. Sweet ).
No i zakończenie jest świetne, takie trzymające w napięciu i rodzące nadzieję na sequel
Coin znam ten film! xD leciał podajże na pierwszym bądź drugim.
Teksty były boskie, oraz ten motyw z brakiem kul w pistolecie. Co niestety skończyło się bardzo brutalnie dla tegoż pana.
Próbowałem dorwać ten film ale również nie znam tytułu T.T
Do S-F mozna także chyba zaliczyc jedenz moich ul. filmów obejrzanych niedawno. Równiez z Keanu Reevesem - "Constantine". Nie wiem czy ktoś go nie oglądał jeszcze, ale mnie choelrnie podoba sie połączenie istnienia aniołów oraz demonów. Walki z nimi. Oryginalny iście przeniesiona idea książki Kossakowskiej. Choć fabuła może trochę naiwna, ale film cholernie oryginalny
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Zalezy jak co komu bracie I jakie kto ma gusta. Mi przypadł bo był w tym "moim" świecie
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Właśnie Lu to było jedyne cuś w filmie co mi się 'podobało'. Po długim wynudzeniu Lu wywował u mnie atak śmiechu
Parę miesięcy temu obejrzałem klasyki.. Alien, Blade Runner..
Eh, trudno o dobre SF, większośc czy starych czy nowych jest masakrycznie naiwna, bezpłciowa i wieje nuuudą...
Eh, trudno o dobre SF, większośc czy starych czy nowych jest masakrycznie naiwna, bezpłciowa i wieje nuuudą...
Dokąłdnie... a ja już nie wspomne co było jak obejrzałem początek Draculi 3000 xD
To też takie S-F xD ale tępe i denne jak cholera.
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Battle Angel Alita ( Gunm) oraz Appleseed dwa zajebiste anime
Battle Angel tak.
Appleseed NIE. Film przewidywaly, zawiodłem się na panu Masamune Shirow. Jemu honory oddaje się za film który teraz chcę polećic (nie wiem czy ktoś polecił już) GHOST IN THE SHELL. Pierwszy oczywiscie nie drugi. Cyberpunk. I to bardzo mroczny cyberpunk.
A pamiętacie jeszcze podajże film który zwał się... Guyver? o.O Widziałem niestety tylko drugą część, która gdy byłem mały oczarowała mnie. Krew flaki i wogóle mrok
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Świetne. Choelrnie dobra kreska, choelrnie dobra fabuła. I mroczny tajemniczy bohater. Jedno z lepszych anime jakie widziałem. Polecam Ci i to serdecznie Mam w wydaniu na dvd z anime gate. Uwazaj tylko na dźwięk, bo głosy postaci sa cicho nagrane a efekty i muzyki strasznie głośne.
_________________ "I'm not the one who's so far away
When I feel the snake bit enter my veins.
Never did I wanna be here again,
And I don't remember why I came."
Godsmack - Voodoo
Na pewno wszystkie Monty Pythony Król Artur... arcydzieło. Z takich bardziej dla normalnych ludzi, Blade I i II (Trinity już słabiutkie i bez klimy). Poza tym u mnie nędza jak chodzi o mułwisy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum